Niewątpliwie możliwości kurateli sądowej czy zakładu resocjalizującego w zakresie kształtowania potrzeb swoich wychowanków są dość ograniczone. Nastawienia emocjonalne kształtują się już w dzieciństwie i z reguły odznaczają się znaczną trwałością. Poza tym, np. zakład poprawczy czy karny oddziałuje tylko na część życia swego podopiecznego, a koordynacja oczekiwań społecznych, których źródłem jest zbiorowość zakładu resocjalizującego, z oczekiwaniami pochodzącymi ze zbiorowości pozazakładowych nie jest sprawą łatwą. Nie oznacza to jednak, iż kuratela sądowa czy zakład resocjalizujący nie może nic uczynić dla dalszego rozwoju sfery nastawień emocjonalnych, sprzyjającej postulowanej i tu motywacji. Przede wszystkim można tu zrobić wiele w zakresie tzw. metalizowania potrzeb, które polega na inspirowaniu, aby osoba wychowywana uświadamiała sobie, czego właściwie potrzebuje, jakie są jej prawdziwe potrzeby. Łatwo przecież zauważyć, że nie zawsze ludzie odczuwający daną potrzebę zdają sobie sprawę z tego, co jest im potrzebne, co jest dla nich wartością. Nieraz odczuwając osłabienie, ale będąc czymś żywo zajęci dopiero po pewnym czasie orientują się, że są głodni, że potrzeba im jakiegoś pożywienia. Bywa zaś i tak, że ludzie przez dłuższy okres czasu próbują zaspokajać swoje potrzeby, realizując cele bezwartościowe ze względu na zaspokojenie tych potrzeb. Tak zatem, warunkiem postulowanego tu zaktywizowania się i rozwoju określonych potrzeb jest wytworzenie się skłonności do świadomej realizacji celów, które mają być wartościami ze względu na te potrzeby. Warto także rozwijać możliwości ośrodków resocjalizujących w zakresie wytwarzania nowych potrzeb. Takie możliwości istnieją, jeżeli zgodzimy się z tymi psychologami, którzy twierdzą, iż wiele ludzkich potrzeb to nie tylko potrzeby wrodzone, ale i potrzeby nabyte. Przyjmują oni, że nowe potrzeby kształtują się w nawiązaniu do potrzeb już istniejących lub choćby w oparciu o pewne podstawowe zadatki potrzeb. Mówiąc inaczej, psychologowie ci przyjmują teorię tzw. funkcjonalnej autonomii, zaproponowaną przez G. W. Allporta.