Przyjmując, że kara jest istotnym ogniwem każdej socjalizacji reedukacyjnej, należy podkreślić, że kara jest doświadczeniem reedukującym osoby bardziej wykolejone społecznie tylko wówczas, gdy następuje nieuchronnie po każdej czynności antagonistyczn destruktywnej. Niewiele natomiast pomoże np. recydywiście, który na dziesięć „skoków” ma za sobą pięć czy nawet osiem ukaranych, a pięć czy choćby dwa nagrodzonych zdobytym łupem, wzrostem prestiżu w środowisku przestępczym wdzięcznością obdarowanej dziewczyny. Taki recydywista przypomina hazardzistę, który, mimo że osiem razy przegrał, a tylko dwa razy wygrał, gra dalej, bo ciągle ma nadzieję, że teraz mu się uda (Bandura, Walters Sama kara zewnętrzna z reguły nie prowadzi do ustąpienia niepożądanych nawyków. Karanie takie nierzadko nie wpływa na zmianę celów, do których dąży osoba karana i w wielu wypadkach powoduje jedynie zmianę sposobów, za pomocą których te cele są osiągane.
Tak np. sądownie karany młodociany, przebywając w zakładzie karnym, nie stara się wykorzystać swego doświadczenia w uczeniu się coraz bardziej skutecznego osiągania celów życiowych w sposób społecznie aprobowany, lecz nierzadko zastanawia się nad tym, jak ulepszyć sposoby destruktywnego społecznie zachowania tak, aby na przyszłość nie zostać ujawnionym i ukaranym (Hill 1955). Kary są skuteczne nie wtedy, kiedy są surowe, ale wtedy, kiedy są nieuchronne i natychmiastowe.