Opierając się na swoich bogatych doświadczeniach wychowawczych, A. Makarenko formułuje tzw. zasadę linii perspektywicznych. Uważa on, że osoba wymagająca resocjalizacji tylko wtedy podejmie pracę nad sobą, kiedy zobaczy perspektywę sukcesów dających jej odpowiednio intensywne zadowolenie i potraktuje ją jako realną. Konieczne jest więc wywoływanie w życiu osoby resocjalizowanej takiej satysfakcji, aby była ona dla tej osoby podnietą do czynności prospołecznych i aby wzmagała jej siły do przeciwstawienia się dawnym antyspołecznym skłonnościom. Rzecz w tym, by krótkofalowe, bardziej prymitywne satysfakcje przetwarzać na bardziej długofalowe i złożone, mające pod względem moralnym większe walory. Chodzi więc o organizowanie nowych perspektyw życiowych, o wykorzystywanie już istniejących i stopniową ich zamianę na perspektywy bardziej wartościowe ze względu na rozwój osobowości, jak i jej społeczną efektywność. Operowanie nagrodami wzmacniającymi motywacje konkurencyjne wobec motywacji egoistycznych i partykularnych jest więc niezwykle doniosłym elementem postępowania resocjalizującego. Ale będzie ono tym bardziej efektywne, im trafniej rozwijanie owych konkurencyjnych motywacji nawiąże do dotychczasowych doświadczeń osoby resocjalizowanej, a równocześnie będzie odpowiadało nie tylko zainteresowaniom, ale i zdolnościom wychowanka. Sięgnijmy do przykładów. W latach pięćdziesiątych zorganizowaliśmy z inicjatywy St. Manturzewskiego ośrodek badawczo-wychowawczy zajmujący się t ramienia Katedry Pedagogiki Ogólnej UW młodzieżą z kręgów zabawowo-agresywnych, czyli chuligańskich (Czapów, Manturzewski 1960). Gdybyśmy proponowali im udział np. w kółku recytatorskim, nie moglibyśmy liczyć na powodzenie. Więc zaproponowaliśmy im dżudo.