Uwzględniając te właśnie aspekty konfliktów wewnętrznych powiemy, że resocjalizacja zależy od istnienia czynników przeciwdziałających unikaniu konfliktu, polegającym na swoistej ucieczce przed nim. Uwzględnienie tych czynników jest konieczne z uwagi na działający wówczas mechanizm wypierania przykrych doznań. Działanie tego mechanizmu obserwujemy np. wówczas, gdy ktoś, nie mogąc się zdobyć na’takie lub inne rozwiązanie konfliktu, odwleka podjęcie decyzji, stara się zapomnieć o dręczącym go problemie, zająć czymś innym, a nawet zagłuszyć lęk zabawą czy alkoholem. Ta ucieczka przed konfliktem jest tym łatwiejsza, im mniej wyraźnie człowiek uświadamia sobie swój konflikt, im trudniej może go zwerbalizować, im gorzej rozumie, o co mu chodzi naprawdę. Dlatego też resocjalizacja zależy w dużej mierze od tego, w jakim stopniu osoba resocjalizowana uświadomi sobie (zintelektualizuje) stan swoich motywów i zwerbalizuje je. Wielką rolę mogą tu odegrać interakcje społeczne, które ułatwiają intelektualizację, tj. uświadomienie sobie i werbalizację konfliktu. Szczególnie korzystnym czynnikiem wspomnianej interakcji jest rozmowa z wychowankiem przeprowadzona przez osobę, która ma autorytet, a przy tym nie narzuca własnych koncepcji, zapewnia dyskrecję i nie reprezentuje władzy wynikającej z określonej pozycji w zbiorowościach społecznych, do których wychowanek należy. Szczególnie doniosła jest tu rola psychologa-doradcy, który dzięki umiejętnemu słuchaniu i podsumowywaniu tego, co pacjent mówi, pomaga mu w uświadomieniu sobie konfliktu motywów.