Przechwalali się członkowie pewnej „paki” z Powiśla. Ja i mój przyjaciel, dobry „dżudowiec” powtarzaliśmy im wytrwale: Wcale nie jesteście mocni! Co za sztuka dziobnąć faceta znienacka nożem. Każda „słabizna” to potrafi. Rozpruć faceta rączką to jest sztuka. Operowanie definicją perswazyjną, wzbogacającą pojęcia „słabizny”, okazało się skuteczne, bo budząc negatywne emocje skłoniło do zmiany motywacji i ustosunkować. Chłopcy noże oddali „na przechowanie” i sami zaczęli głosić maksymy takie, jakie my głosiliśmy na temat „nożowników”. Naraziło ich to zresztą na kpiny ze strony sąsiednich „pak” i wywołało niebagatelny i korzystny skutek wychowawczy. Chłopcy poczuli się inni, zaczęto ich przyjmować w środowisku sportowców, którzy im imponowali: poczuli się lepsi. Wychowanie moralne powinno zmierzyć do eliminowania podstawowych różnic w zasadach moralnych wpływających na resocjalizowaną młodzież. Powinno ono także pomagać jej poprzez słowne wyjaśnienia i życiowe przykłady. Uogólniając zjawiska, ucząc abstrahowania, powinno ono wytwarzać pojęcia moralne. Chodzi o to, aby pomagać młodzieży w szukaniu wspólnych cech w sytuacjach pozornie różnych. Trzeba przy tym zaczynać od sytuacji podobnych i przechodzić do sytuacji coraz bardziej zróżnicowanych. Chodzi o to, aby np. zakaz „nie krzywdź drugiego człowieka”, obejmował coraz szerszy zakres możliwych sytuacji, w których znajdzie się młodzież. Chodzi więc o to, aby resocjalizowana młodzież, uznając powyższy zakaz, wiedziała, iż krzywdzenie drugiego człowieka oznacza nie tylko bicie kogoś, ale i zabieranie mu jego własności, nie tylko zabieranie czyjejś własności, ale i świadome wprowadzenie w błąd itp. Aby wychowanek zdolny był do przyjmowania pojęć moralnych, musi być zdolny do uogólniania, do przenoszenia zasad postępowania z jednej sytuacji na sytuacje inne. Musi więc wychowanek posiadać jakąś sprawność intelektualnych operacji, musi mieć pewną sumę doświadczeń, musi być zdolny do spostrzegania powiązań między oderwaną zasadą a konkretnymi przypadkami. Wychowanek musi także umieć kojarzyć te konkretne przypadki z pamięciowymi obrazami poszczególnych sytuacji.