…Po lekcjach pobiegłyśmy do Marty. Leżała w łóżku i była bardzo blada. Nigdy jeszcze nie widziałam, żeby ktoś się tak ucieszył jak Marta, gdy położyłyśmy jej na kołdrze Bellę książkę z bajkami. Ojej, jak się cieszyła! Gdy byłyśmy za drzwiami, powiedziałam do Anny: No, ale zrobiłyśmy jednak komuś przyjemność, chociaż wcale nie myślałyśmy o tym. A Anna zdziwiła się okropnie i powiedziała: Rzeczywiście”. Widać tu wyraźnie, co jest najistotniejszym czynnikiem regulącji — koncentracja na stanie drugiego dziecka, przekonanie o jego cierpieniu, współczucie. Można więc powiedzieć, że stan drugiego człowieka odbiegający od stanu pożądanego jest czynnikiem wyzwalającym czynności pomocne, nadzieje zaś na polepsze- nie jego stanu — czynnikiem sterującym przebiegiem czynności. Dziewczynki nie liczą, że otrzymają coś w zamian; nie zastanawiają się także, czy postępują „jak należy”.