Tym mniejsze prawdopodobieństwo udanej resocjalizacji. Te i inne dane wspierają uznane przez zwolenników teorii uczenia się twierdzenie, iż dana reakcja jest tym bardziej odporna na wygaszanie, im wcześniej została wyuczona. Ci sami jednak autorzy wykazują, że proces wykolejenia jest w ostatecznym i decydującym etapie rezultatem swoistych doświadczeń społecznych, a więc jego konsekwencje osobowościowe są czymś odwracalnym, dającym się choćby w części wyeliminować; potwierdzają oni również efekty oddziaływań resocjalizujących. Zwraca na to uwagę P. W. Tappan. Sygnalizuje on wyniki badań, które pozwalają stwierdzić, że w wielu wypadkach nieletni, manifestujący silnie zaawansowany proces przestępczego wykolejania się, zmieniali się do takiego stopnia, że jako ludzie dorośli stawali się dojrzałymi, szanującymi prawo obywatelami. Tak np. tylko około 31% badanej populacji 17-letnich podsądnych chłopców znalazło się w więzieniu po 5 latach od chwili badania. O tym, że proces wykolejania się jest odwracalny, świadczą badania przeprowadzone przez Gluecków. Badania objęły 1000 chłopców (przeciętna wieku 13 lat), którzy w okresie 1917 – 1922 stawali przed sądem dla nieletnich w Bostonie. Otóż w ciągu trzech kolejnych 5-letnich okresów czasu procent nieletnich, którzy wykazywali poprawę, wynosił 14,6; 26,8 i 36,6.