Pierwszy z nich dotyczy chłopca zwanego przez „kumpli” z chuligańskiej paczki „Rodzynkiem”, cenionym w paczce za dowcipne monologi, umiejętności w naśladowaniu głosów zwierząt i za talenty aktorskie. Otóż udział „Rodzynka” w młodzieżowym zespole estradowym stał się ważnym czynnikiem resocjalizacji. Właśnie tam ceniono go znacznie bardziej niż w chuligańskej paczce, stwarzając mu ponadto więcej okazji i zwiększając jego możliwości w zakresie aktywności aktorskiej. Drugi przykład prezentuje losy Jacka zwanego „Jabłuszkiem”, którego wyrwałem z szajki chuligańsko-złodziejskiej tylko dlatego, że w zespole estradowym, do którego go wciągnąłem, był szanowanym gitarzystą (a potem pianistą) i sekretarzem zespołu muzycznego, a w grupie „Romana” pomiatanym „Jabłuszkiem” „Zgniłkiem”. Ten ostatni przykład ilustruje twierdzenie, że „terminatorstwo” w grupie, występowanie w roli początkującego jej członka, a więc kogoś, kto dopiero rozpoczyna karierę osoby respektującej podkulturę grupy, silnie z tą grupą wiąże. Prawdą jest jednak i to, że im niższą pozycję zajmuje dany człowiek w grupie, tym mniej zadowolenia czerpie z przynależności do niej.