Marek Zwoliński przeprowadził badania, które rzucają pewne światło na prawidłowości rozwoju mechanizmu podobieństwa. Badał on dzieci w wieku 4—9 lat. Zachowanie prospołeczne mierzone było w sytuacjach fikcyjnych; dzieci bawiły się lalkami, z których jedna spełniała rolę Taty, druga Mamy, trzecia — „mnie samego”, czwarta — „dziecka podobnego do mnie”, piąta — „innego dziecka”. W zabawie tej aranżowano sytuacje konfliktu, np.: „Tata troje dzieci idą nad rzekę popływać. Okazuje się jednak, że niestety w łódce jest miejsce tylko dla Taty i jednego z dzieci”. Badane dziecko miało powiedzieć, co wobec tego należy zrobić. W rezultacie tych badań wyodrębniono trzy wyraźne fazy rozwojowe: dzieci w wieku 4—5 lat wybierały głównie „siebie” — przeważają więc odpowiedzi egocentryczne. Dzieci 5— —6-letnie zaczęły wybierać „podobnego do siebie”. Wreszcie u dzieci starszych pojawiły się odpowiedzi sprawiedliwe — takie, w których dziecko starało się koordynować interesy wszystkich uczestników zabawy. Zwoliński stwierdził ponadto, że pojęcie podobieństwa ja—inni jest związane z rozwojem poznawczym dziecka i pojawia się wtedy, gdy dziecko osiąga poziom myślenia operacyjnego (w wieku powyżej 6 lat). Jest jednak interesujące, że ukształtowanie się tego pojęcia nie jest niezbędnym warunkiem wystąpienia mechanizmu pomagania opartego na podobieństwie, gdyż dzieci faworyzowały lalkę „podobną do siebie” jeszcze wcześniej. Należy przypuszczać, że do tego, aby pomagać podobnemu, wystarczy ukształtowanie się obrazu siebie samego (co rozpoczyna się ok. 3 roku życia). Jest to więc mechanizm dość wczesny w rozwoju. (Nie można zaś tego powiedzieć o mechanizmie sprawiedliwego koordynowania interesów różnych ludzi — ten ostatni wymaga rozwinięcia się poziomu myślenia operacyjnego.)