Mając na uwadze dwa wspomniane wyżej zastrzeżenia, musimy bardzo ostrożnie wyciągać wnioski z przedstawionych danych. Niemniej na podkreślenie zasługuje w tym kontekście pewien uderzający fakt: te same postawy wychowawcze, które przyczyniają się do formowania uczciwości, mogą osłabiać skłonność do troszczenia się o innych, i przeciwnie czynniki sprzyjające powstawaniu troski o innych najwyraźniej nie sprzyjały formowaniu uczciwości. Wygląda na to, że mamy tu do czynienia z antagonistyczną relacją między pewnymi formami oddziaływań wychowawczych. Trzeba przyznać, że autorzy referowanych tu badań nie zgodziliby się z taką interpretacją ich wyników. Ich zdaniem hipoteza, którą wysunęli, została dowiedziona; spodziewali się, że serdeczna atmosfera rodzinna i wyjaśnianie sprzyjają rozwojowi moralnemu — te właśnie warunki zaobserwowano w rodzinach chłopców, którzy okazywali wysoki stopień troski o innych. Autorzy dodają, iż troska o innych jest świadectwem wyższego poziomu moralnego niż przestrzeganie norm uczciwości, albowiem przestrzeganie tych norm wskazuje, że chłopcy kierowali się „zewnętrznymi nakazami”, a nie wewnętrznym poczuciem tego, co dobre, a co złe.