Obok zleceń skłaniających do wykonania konkretnych dzieł, czyli zleceń zadaniowych, wyróżniamy zlecenia normodawcze. Te ostatnie wskazują na pewną, mniej lub bardziej ogólną kategorię dzieł, które powinny lub mogą być wykonane, jeżeli zaistnieje sytuacja należąca do danej kategorii sytuacji. Mówi się np., że kierowca powinien zrobić wszystko, co w jego mocy, aby udzielić pomocy człowiekowi, który jest ofiarą wypadku samochodowego.
Można więc powiedzieć, że normy są to ogólne stwierdzenia, które informują o powinnościach i uprawnieniach człowieka, który znalazł się w określonej sytuacji. Ujmując rzecz nieco inaczej wolno powiedzieć, iż norma informuje, jaki rodzaj reakcji należy lub można wybrać, znalazłszy się w sytuacji pewnego rodzaju. Różny stopień stanowczości, zakresu i szczegółowości cechuje nie tylko zlecenia zadaniowe, ale i zlecenia normodawcze. Łatwo zauważyć, że np. normy prawne, obyczajowe i etyczne reprezentują wyższy stopień stanowczości niż normy zwyczajowe. Istnieją dość znaczne różnice między sankcjami ustanowionymi przez normy prawne, obyczajowe i etyczne. I tak np. ktoś, kto przekracza normę prawną, musi się liczyć z interwencją wymiaru sprawiedliwości; ktoś, kto postępuje niezgodnie z normą obyczajową, naraża się na potępienie ze strony opinii publicznej, a ten, kto reaguje ujemnie na oczekiwania społeczne wyrażone poprzez normę etyczną, naraża się na wyrzuty sumienia. Rzecz jasna, wiele norm prawnych to są także, ze względu na treść zakazów lub nakazów, normy obyczajowe i etyczne. Negatywnym ustosunkowaniem się wobec określonych norm może być reakcja oporu, np. wtedy, kiedy ktoś zna normę, wie do czego ona zobowiązuje, a jednak realizuje swoje dążenie, łamiąc normę lub też respektując normę, ale niekonsekwentnie i nie w pełni. Może to być również reakcja zaczepna, kiedy ktoś, właśnie dlatego, że dana norma obowiązuje, stara się postąpić inaczej, okazując w ten sposób swoją wrogość wobec zbiorowości, w imię której norma jest stanowiona.