Po pierwsze, integracji napływających informacji, dzięki czemu każda z nich zostaje umieszczona w obrębie jednolitej „mapy”, obejmującej obraz świata i obraz własnej osoby;
po drugie, integracji różnych kierunków aktywności w „nurt” jednej (lub niewielu) realizacji, dotyczącej nadrzędnych zadań życiowych i wyrażającej określoną hierarchię wartości oraz kryjących się za linią potrzeb. W rezultacie czynności człowieka upodobniają się w zakresie respektowania analogicznych środków i sposobów ustosunkowania się do rzeczywistości. Wspomniany wyżej centralny system integrujący u osób wykolejonych społecznie wyraża nie tylko przyswojone przez te osoby kulturowe wzory integracji postaw, ale i cechujące te osoby zaburzenie homeostazy psychicznej. Mamy tu więc do czynienia bądź z integracją asocjalną, to jest skrajnie asymilatywną czyli egoistyczno-egocentryczną, bądź z integracją dyssocjalną, to jest skrajnie akomodatywną, czyli egoistyczno-socjocentryczną. W obu wypadkach może to być bądź integracja ekspansyjna, bądź restrykcyjna. Prezentując psychiczną treść dwóch ostatnich z wymienionych wyżej odmian integracji postaw, powołam się na F. Znanieckiego (1974, s. 132), który powiada, że i dążności do przystosowania (akomodacji), i dążności do samodzielności (asymilacji) różnicują się zależnie od optymistycznego. bo pesymistycznego nastawienia człowieka względem własnej osoby. Z przekonaniem o dużej wartości dodatniej, dotyczącym własnej osoby, łączą się ustosunkowania o charakterze ekspansyjnym, czyli ustosunkowania manifestujące motywacje skłaniające do akcentowania i rozszerzania swej roli; z przekonaniem o własnej małowartościowości. W więc manifestujące motywacje usiłujące zacieśnić, ograniczyć zakres doświadczeń i czynności wchodzących w skład własnych ról społecznych.